„Chwilówka”. Co zrobić gdy nęka windykator?

Nieraz w życiu zdarzają się sytuacje, gdy zmuszeni okolicznościami decydujemy się na szybką pożyczkę, tzw. chwilówkę. Szybka pożyczka na wakacje, Święta, wesele, zmianę samochodu i inne wydatki.

Firmy pożyczkowe kuszą swoich potencjalnych klientów niskimi ratami, zerowym oprocentowaniem, brakiem weryfikacji w BIKu. Niestety za tą przyjazną fasadą często kryją się pułapki, które nieraz kończą się wieloletnim stresem i utratą majątku.

Pożyczka na 2 tys. zł, do zwrotu 8 tys. zł. Jak to się dzieje?

Nie oszukujmy się, większość podpisujących umowy wcale ich nie czyta. A to właśnie umowa określa dokładną wysokość naszego zobowiązania. Składają się na nie tylko pożyczona przez nas kwota, ale liczne opłaty dodatkowe. Pomysłowość firm pożyczkowych nie zna granic. Pobierają one opłaty za przygotowanie umowy, obsługę pożyczki, obowiązkowe ubezpieczenie, odbiór rat w domu klienta. Opłaty dodatkowe sięgają nieraz ponad połowy kwoty pożyczki! Czyli możesz pożyczyć np. 3000 zł, a już w dniu pożyczki do zwrotu masz 4500 zł. Nie licząc odsetek.

Wziąłem chwilówkę i co dalej?

Pamiętaj – w pierwszej kolejności postaraj się spłacić pożyczkę w ustalonym umową terminie. Nawet jednodniowe opóźnienie może skończyć się naliczeniem oprócz odsetek dodatkowych opłat. Firmy słono sobie liczą za kolejne wezwania do zapłaty.

Jeśli nie udało Ci się spłacić pożyczki w terminie nie panikuj. Koniecznie odbieraj swoją korespondencję i nie wyrzucaj listów. Nawet jeżeli firma dłuższy czas się nie kontaktuje – dług nie znika, a wręcz rośnie, a firma wcale o Tobie nie zapomniała.

Koniecznie sprawdź datę kiedy została podpisana umowa. Mogło bowiem dojść do przedawnienia. Pamiętaj! Dług przedawnia się w terminie 3 lat od dnia do kiedy pożyczka miała być spłacona. Tu przykład. Jeśli pożyczka miała zostać spłacona do 1 maja 2013 r., to przedawnienie nastąpiło 2 maja 2016 r. Co oznacza przedawnienie? Dług co prawda nie znika, ale nie można go skutecznie dochodzić przed sądem.

Ugoda? Czy zawsze warto ją podpisać?

Jeśli w odebranej korespondencji znalazłeś ofertę ugody upewnij się czy dług nie jest przedawniony. Firma pożyczkowa to nie Święty Mikołaj. Jeśli proponują Ci umorzenie połowy długu w zamian za szybką spłatę – to często chodzi o dług przedawniony, a firma chce odzyskać   choć część pieniędzy. Pamiętaj, że podpisanie takiej ugody może zostać uznane za zrzeczenie się zarzutu przedawnienia. Oznacza to że firma będzie mogła dochodzić w sądzie całego roszczenia.

Windykatorzy straszą komornikiem. Czy mają rację?

Nie bój się walczyć o swoje prawa. Pożyczkodawcy i ich działy windykacyjne straszą przez telefon, zasypują Cię listami i grożą, że za chwilę w mieszkaniu może pojawić się komornik. To nieprawda. Dopóki nie zapadnie prawomocny wyrok Sądu nie musisz bać się komornika. Ciągłe nękanie dłużnika w sytuacji gdy dług już się przedawnił może zostać uznane za naruszanie Twoich dóbr osobistych, za które przysługuje Ci zadośćuczynienie.

Nie było sprawy, a wyrok jest.  

Zawsze pilnuj swojej korespondencji, odbieraj listy i awiza. W szczególności dotyczy to korespondencji z Sądu i od komornika. Sprawy o zapłatę co do zasady odbywają się bez Twojego udziału. Sąd wydaje nakaz zapłaty który jest wyrokiem i nadaje się on do egzekucji przez komornika. Pamiętaj, że od chwili odbioru listu z sądu z nakazem zapłaty masz 14 dni na odwołanie. Nie przegap tego terminu!

Warto spłacać swoje zobowiązania w terminie, jednak jeśli się tak nie stało, to nie oznacza to końca świata.

Jeszcze raz przypominamy, że przede wszystkim przed podpisaniem umowy koniecznie ją przeczytaj. Jeśli czegoś nie rozumiesz to warto rozważyć spotkanie z prawnikiem. Porada nie kosztuje dużo, a może Cię uchronić przed utratą nieraz całego majątku.